Zapalenie rozcięgna podeszwowego - sama przeżyłam na własnej skórze ponad dwa lata temu, taka mała kontuzja, lokalizacja bólu niewielka a draństwo ponad 2 miesiące zamknęło mnie na siłowni. W moim przypadku nie było idealnego zabiegu, próbowałam wieluuu rzeczy, fizykoterapia: ultradźwięki, laser, masaż wirowy, fala uderzeniowa; męczarnie u kilku fizjoterapeutów... Byleby jak najszybciej wrócić do aktywności, no chociażby bezbólowo podbiec do tramwaju. Odpoczynek i codzienna pielęgnacja pod postacią masażu piłeczką w kolczystymi wypustkami oraz rozciąganie były najważniejsze.
A oto kilka sposobów radzenia sobie z bólem i czasem. ; ))
1. http://masters.azs-awf.pl - rozciąganie spodobem na rozcięgno podeszwowe - dostęp z dnia 29 czerwca 2015
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz